W 2002 r. Sejm Rzeczypospolitej Polskiej ustanowił dzień 13 grudnia
Dniem Pamięci Ofiar Stanu Wojennego.
Dokładnie 40 lat temu, 13 grudnia (noc z soboty na niedzielę) o godzinie 0:00 oddziały ZOMO
rozpoczęły ogólnokrajową akcję aresztowań działaczy opozycyjnych.
Tego dnia w działaniach na terytorium kraju wzięło udział ok. 70 tys. żołnierzy Wojska Polskiego, 30 tys. funkcjonariuszy MSW oraz bezpośrednio na ulicach miast 1750 czołgów i 1400 pojazdów opancerzonych, 500 wozów bojowych piechoty, 9000 samochodów oraz kilka eskadr helikopterów i samoloty transportowe.
Ofiary stanu wojennego – niemal sto śmierci w „niewyjaśnionych okolicznościach”
Ofiarami stanu wojennego nazywamy osoby, które poniosły śmierć na skutek brutalności funkcjonariuszy organów bezpieczeństwa, a nie wyłącznie wyniku celowych działań SB.
Tak rozumiane pojęcie „ofiary stanu wojennego” jest przyjęte wśród historyków badających stan wojenny i odwołuje się do sprawozdań Komitetu Helsińskiego.
Najmłodsza ofiara stanu wojennego.
Bezpieka torturowała 16-letniego
Emila Barchańskiego,
który zaangażował się w działalność podziemną.
Chłopak zginął w do dziś niewyjaśnionych okolicznościach, ale wiele wskazuje na to, że był to mord
dokonany przez funkcjonariuszy SB.
Przed wyjściem z domu, Emil napisał kartkę dla mamy:
„Poszedłem po słońce. Wrócę, kiedy słońce nie będzie mi już potrzebne i zjemy razem obiad”.
Nigdy nie wrócił…
Jego ciało odnaleziono na dzień przed 17 urodzinami, 5 czerwca 1982 roku.